Dziecko niewyraźnie mówi, połyka końcówki słów, nie wymawia „r”? To znak, że czas na wizytę u logopedy. Im wcześniej zaczęta terapia, tym szybsze i bardziej trwałe będą jej efekty.
Problemy z prawidłowym mówieniem ma coraz więcej dzieci. Często jest to efektem zbyt długiego siedzenia przed telewizorem i słuchania głosów bajkowych postaci, które przecież nie mówią w sposób naturalny. Do nieprawidłowego mówienia często przyczyniają się też rodzice lub rodzina maluszka, która rozmawia z nim używając zdrobnień i spieszczeń. Dziecko, naśladując dorosłych, zaczyna mówić w taki sam sposób. A takie językowe nawyki bardzo trudno w późniejszym życiu wyeliminować. Pamiętajmy, by zawsze przy dziecku rozmawiać tak, jak rozmawiamy w gronie dorosłych – naturalnym, codziennym językiem.
Najpierw sprawdź dziecięcy słuch
Zanim zaczniemy poszukiwania logopedy, warto sprawdzić, czy dziecko prawidłowo słyszy. Często problemy z mówieniem wynikają z niedosłuchu. Dziecko, które niewłaściwie słyszy wyrazy czy zdania, w niewłaściwy sposób będzie je też artykułować.